Za oknem jesiennie, szaro, buro i mokro.
Eh, miło byłoby popatrzeć na śnieg, pobawić się z dziećmi na sankach, ulepić bałwana.
Tymczasem wiatr urywa głowę a deszcz ciągle leje :(
Postanowiłam choć na kartce przywołać zimę.
Ażurowo, delikatnie, z cudną zimową tekturką i zimnymi kolorami.
Tą kartką kończę zimowy sezon. Teraz już tylko czekam na wiosnę.
Od jutra zapraszam po ciepłe, letnie kolory, świeżą porcję kwiatów i sporą garść motyli :)
Kartka skrzy od śniegu, udało mi się nawet zrobić lodowe spękania (które chyba nie wyszły na zdjęciu ;-)) za pomocą cudnej maski, którą dostałam w prezencie świątecznym od
Wioli.
Bardzo Ci Wiolu dziękuję :)
Brokat i kryształki idealnie pasują do zimowego klimatu.
I kompozycja w chłodnych barwach, ożywiona kokardą w kratę.
Serdeczności dla Was.:)
PS. U mnie wschodzą już krokusy :)
Pracę zgłaszam na wyzwania: